Nigeria: Odbito księdza z rąk porywaczy

Dodano:
Flaga Nigerii, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Flickr / Nicolas Raymond (CC BY 2.0)
W Nigerii uwolniono ks. Josepha Azubuike oraz jego trzech towarzyszy. Był to pierwszy przypadek porwania duchownego z diecezji Abakaliki leżącej na południu kraju.

W tym samym czasie władze kościelne z Aguleri wezwały do modlitwy za ks. Josepha Kene Igweagu, którego losy nie są znane od 12 października, gdy został napadnięty przez bandytów.

Ks. Joseph Azubuike wraz z współpracownikami został zaatakowany 10 lipca, będąc w drodze powrotnej do parafii. Bandyci zaciągnęli ofiary do lasu, po czym zarządzali okupu w wysokości około 66 tys. dolarów. Zagrozili śmiercią, jeżeli zostaną zaangażowane organy ścigania. Jednak dzięki skutecznej akcji policji udało się odbić porwanych już w dwa dni po napadzie. Niestety, bandyci zdołali uciec.

"Bóg odpowiedział na nasze modlitwy"

– To powód do radości, że Bóg odpowiedział na nasze modlitwy i uwolnił swojego sługę w niezwykły sposób – zaznaczył ks. Mathew Opoke, kanclerz diecezji Abakaliki. Wyraził też wdzięczność wobec wszystkich, którzy zadziałali natychmiast po otrzymaniu druzgocącej wiadomości o napadzie.

Porwania w celu wymuszenia okupu bardzo się rozpowszechniły w Nigerii. Często ich ofiarą padają księża. Jak podaje Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie, w Nigerii dochodzi do największej liczby uprowadzeń i morderstw duchownych na świecie. Tylko w 2022 r. miały miejsce 28 porwania i cztery zabójstwa księży.

Mordercy chrześcijanki uniewinnieni

Przypomnijmy, że w maju 2022 r. rozwścieczony tłum islamistów kamienował, a następnie spalił chrześcijankę za rzekome bluźnierstwo przeciw Mahometowi w mieście Sokoto.

Niedawno ujawniono, że już w styczniu zawieszono proces przeciwko mordercom, uniewinniając ich z powodu "braków dowodów". – Moja Debora nie zrobiła nic złego, ale oni ją zabili. Zostawiam wszystko w rękach Boga – mówił ojciec umęczonej dziewczyny. Debora została zlinczowana przez tłum studentów po tym, jak skrytykowała umieszczanie treści religijnych na grupie studenckiej na WhatsAppie – wskazała, że forum powstało dla celów akademickich. Jej koledzy uznali to za bluźnierstwo i dokonali samosądu.

Źródło: KAI / Vatican News
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...